Taki był sezon 2022

Dla Tomasza Majewskiego, sezon Drift Open 2022 był zdecydowanie sezonem pierwszych razów. Wygrał swoją pierwszą parę w kwalifikacjach, pierwszy raz awansował do Top32, a zaraz potem pierwszy raz otarł się o podium w Top4. Miał też pierwsze spektakularne „dzwony”, ale jak mówią: „kto nie ryzykuje, nie pije szampana”.

 

- Nie było idealnie, ale zakończenie sezonu w pierwszej dziesiątce mogę uznać za dobry wynik. Nie brakowało błędów, ale z nich płynie ogromna nauka i wierzę, że z każdym kolejnym startem będzie ich coraz mniej. Teraz czas na treningi i szykowanie „Lucy” na 2023 rok – podsumował krótko Tom Majewski.

Podsumowanie sezonu jest zawsze dobrą okazją do złożenia podziękowań. – Przede wszystkim dziękuję Bartkowi Stolarskiemu i całej ekpie TomaRacing za cierpliwość, rady, pomoc i perfekcyjnie przygotowany samochód na każdą rundę. Ekipie Drift Opne za organizację ligi, bo dzięki ich pracy możemy się bawić, rywalizować, ale też zapomnieć o wyzwaniach i problemach dnia codziennego. Za pomoc, ogarnianie SM i wiele ciepłych słów podziękowania należą się Maciejowi Marculanisowi, a Marcinowi Kosteckiemu za logistykę przed i po każdych zawodach. Muszę też wspomnieć Sebastiana, który dołączył do ekipy na ostatnich dwóch rundach, a wniósł do niej sporo optymizmu.

Tom Majewski zakończył sezon Drift Open na świetnym, ósmym miejscu w klasie PRO. Przez cały sezon uzbierał 57 punktów i tylko trzech „oczek” zabrakło mu do siódmego Pawła Malika. Na wyższe lokaty przyjdzie jednak czas. Być może już w 2023!

Przewiń do góry